28-01-2020, 16:42
Czytaliście aktualności? Wyrok WSA w sprawie policjanta i jego dyżurów?
Beka na maksa. Kolega powołał się na wyrok w sprawie strażaka z Belgii a WSA odpowiedział że wyrok nie dotyczy policjantów. Haha. Skoro prawo jest co do zasady generalnie-abstrakcyjne (tzn. jedno zdarzenie ale wiele możliwości jego zdarzenia się np: zabójstwo przy pomocy pistoletu, noża, siły fizycznej, pałki itd to wciąż zabójstwo mimo że doszło w różnych okolicznościach), to powinno się je przekładać do generalnie-abstrakcyjnych zasad. Strażak, funkcjonariusz, dyżur domowy, harmonogram = policjant, funkcjonariusz, dyżur domowy, harmonogram. Zmieniła się jedynie służba. Dalej.. skoro wyroki TSUE wydał wyrok to sąd krajowy belgijski jak i inne sądy krajowe w pozostałych krajach UE muszą implementować jego postanowienia do swojego prawa. W tym przypadku WSA zachował się jak sąd w USA (common low) tzn sędzia dokonał precedensu bo w wyrok TSUE nie odnosił się do wszystkich służb tylko do strażaków i zinterpretował sobie nową okoliczność sprawy. Zatem jakby skarżył strażak a nie policjant to strażak by wygrał sprawę.
Poza tym "Policjant, który je odbywał nie był ograniczony i mógł normalnie funkcjonować." - hahaha tzn mógł pojechać do rodziny w innym mieście? Wyjść z kolegami na piwko?
https://www.rp.pl/Kadry/303119991-Dyzur-...-TSUE.html
Beka na maksa. Kolega powołał się na wyrok w sprawie strażaka z Belgii a WSA odpowiedział że wyrok nie dotyczy policjantów. Haha. Skoro prawo jest co do zasady generalnie-abstrakcyjne (tzn. jedno zdarzenie ale wiele możliwości jego zdarzenia się np: zabójstwo przy pomocy pistoletu, noża, siły fizycznej, pałki itd to wciąż zabójstwo mimo że doszło w różnych okolicznościach), to powinno się je przekładać do generalnie-abstrakcyjnych zasad. Strażak, funkcjonariusz, dyżur domowy, harmonogram = policjant, funkcjonariusz, dyżur domowy, harmonogram. Zmieniła się jedynie służba. Dalej.. skoro wyroki TSUE wydał wyrok to sąd krajowy belgijski jak i inne sądy krajowe w pozostałych krajach UE muszą implementować jego postanowienia do swojego prawa. W tym przypadku WSA zachował się jak sąd w USA (common low) tzn sędzia dokonał precedensu bo w wyrok TSUE nie odnosił się do wszystkich służb tylko do strażaków i zinterpretował sobie nową okoliczność sprawy. Zatem jakby skarżył strażak a nie policjant to strażak by wygrał sprawę.
Poza tym "Policjant, który je odbywał nie był ograniczony i mógł normalnie funkcjonować." - hahaha tzn mógł pojechać do rodziny w innym mieście? Wyjść z kolegami na piwko?
https://www.rp.pl/Kadry/303119991-Dyzur-...-TSUE.html