09-08-2022, 22:31
Wiecie jak za rządów PO-PSL wyglądały podwyżki ? Wcale nie wyglądały bo ich nie było ...10 lat Fajne macie rozterki kto ile i za co... Pogrzebcie w historii i przeczytajcie list P Premiera Tuska do mundurowych ws emerytur....
Może i nie było podwyżek ale teraz po czasie widać kto lepiej rządził. Paliwo nie kosztowało 8zł, inflacji nie było 16procentowej i pierś z kurczaka kosztowała 16 złotych , a nie 26 nie wspominając o innych podwyżkach żywności, prądu, węgla. Także ja już wolałem rządy PO niż rządu który kieruję się w stronę komuny.
[/quote]
[/quote] Caber 76 a co rządzący podnoszą ceny? Gospodarka wolno rynkowa jest. Każdy chce zarobić krocie. A Janusze i Grażyny a to cukier wykupują, a to wykupują papier toaletowy a to benzynę i tak w koło. A tak w ogóle to wolę być Polakiem i mieszkać w niepodległej Polsce!!!!!!!
[/quote]Ja od dawna zauwazylem taka zaleznosc, ze im drozej tym ludzie wiecej kupuja. W biedronie i innych marketach pelne kosze , nawalone zarcia a w domu wyrzucane bo data waznosci mija. A juz klawisza to nie znam ubogiego , domy ,trawka, nawodnienie, ogrzewanie wszystko sterowane aplikacja z telefonu, auta pod kryminalem to w znacznej czesci marki premium i rak bym jeszcze wymienial.A co do cen paliwa to tyle ludzi na wczasy jezdzi ze na stacjach kolejki i wala pod korek. Tak to zle sie zyje w Polsce.
[/quote]
----------------
Dla porządku i pokrótce aby oddać sprawiedliwość.
Za rządów PO-PSL były podwyżki. Proszę nie kłamać, że było inaczej. Nie pamiętam wszystkich ale w 2010 r., a następnie w 2012 r. po 300 zł z pieniędzy zaoszczędzonych z funduszu zwalczania klęsk żywiołowych. Była jeszcze jedna podwyżka chyba w listopadzie po 350 zł każdemu dodane po równo do stopnia. Nie było kombinacji, oszukiwania, przeliczania, dzielenia. Uzgodnili ze związkami i wypłacili bez żadnych cyrków. Należy jeszcze wspomnieć o ówczesnej wartości i siły nabywczej tych kwot. Wystarczyło mi wówczas na całą ratę kredytu. Dziś trzeba by było dać podwyżkę około 1000 zł. Należy też pamiętać o wielkim światowym kryzysie z 2008 r. i przygotowanej gospodarce na ten szok. Faktycznie budżet był wówczas przygotowany na kryzys i uchronił Polaków przed jego skutkami. Inflacja była prawie zerowa więc nie było potrzeby gwałtownych waloryzacji czy podwyżek aby wyciągać Polaków z biedy, jak dziś. Cóż, wyznawcy i tak nic z tego nie zrozumieją. Statystyczny Polak to ekonomomatołek. O inflacji zaczęło się robić głośno w lipcu i sierpniu 2021 r. a oni wmawiają, że winę ponosi wojna, która rozpoczęła się w lutym 2022 r. Opozycja alarmowała, a Glap...i uspokajał i mamił. W tym samym czasie wybrańcy szybko spieniężyli majątek i ulokowali w produkty odporne na inflację. Tego w jedynie słusznej tv nie mówili.
Dla niedowiarków i piewców negatywnej propagandy sieć jest pełna informacji o tych FAKTACH. Należy odróżniać fakty od rządowej dezinformacji.
Pozdrawiam Was i cierpliwego Admina. Spokojnej służby życzę.
Może i nie było podwyżek ale teraz po czasie widać kto lepiej rządził. Paliwo nie kosztowało 8zł, inflacji nie było 16procentowej i pierś z kurczaka kosztowała 16 złotych , a nie 26 nie wspominając o innych podwyżkach żywności, prądu, węgla. Także ja już wolałem rządy PO niż rządu który kieruję się w stronę komuny.
[/quote]
[/quote] Caber 76 a co rządzący podnoszą ceny? Gospodarka wolno rynkowa jest. Każdy chce zarobić krocie. A Janusze i Grażyny a to cukier wykupują, a to wykupują papier toaletowy a to benzynę i tak w koło. A tak w ogóle to wolę być Polakiem i mieszkać w niepodległej Polsce!!!!!!!
[/quote]Ja od dawna zauwazylem taka zaleznosc, ze im drozej tym ludzie wiecej kupuja. W biedronie i innych marketach pelne kosze , nawalone zarcia a w domu wyrzucane bo data waznosci mija. A juz klawisza to nie znam ubogiego , domy ,trawka, nawodnienie, ogrzewanie wszystko sterowane aplikacja z telefonu, auta pod kryminalem to w znacznej czesci marki premium i rak bym jeszcze wymienial.A co do cen paliwa to tyle ludzi na wczasy jezdzi ze na stacjach kolejki i wala pod korek. Tak to zle sie zyje w Polsce.
[/quote]
----------------
Dla porządku i pokrótce aby oddać sprawiedliwość.
Za rządów PO-PSL były podwyżki. Proszę nie kłamać, że było inaczej. Nie pamiętam wszystkich ale w 2010 r., a następnie w 2012 r. po 300 zł z pieniędzy zaoszczędzonych z funduszu zwalczania klęsk żywiołowych. Była jeszcze jedna podwyżka chyba w listopadzie po 350 zł każdemu dodane po równo do stopnia. Nie było kombinacji, oszukiwania, przeliczania, dzielenia. Uzgodnili ze związkami i wypłacili bez żadnych cyrków. Należy jeszcze wspomnieć o ówczesnej wartości i siły nabywczej tych kwot. Wystarczyło mi wówczas na całą ratę kredytu. Dziś trzeba by było dać podwyżkę około 1000 zł. Należy też pamiętać o wielkim światowym kryzysie z 2008 r. i przygotowanej gospodarce na ten szok. Faktycznie budżet był wówczas przygotowany na kryzys i uchronił Polaków przed jego skutkami. Inflacja była prawie zerowa więc nie było potrzeby gwałtownych waloryzacji czy podwyżek aby wyciągać Polaków z biedy, jak dziś. Cóż, wyznawcy i tak nic z tego nie zrozumieją. Statystyczny Polak to ekonomomatołek. O inflacji zaczęło się robić głośno w lipcu i sierpniu 2021 r. a oni wmawiają, że winę ponosi wojna, która rozpoczęła się w lutym 2022 r. Opozycja alarmowała, a Glap...i uspokajał i mamił. W tym samym czasie wybrańcy szybko spieniężyli majątek i ulokowali w produkty odporne na inflację. Tego w jedynie słusznej tv nie mówili.
Dla niedowiarków i piewców negatywnej propagandy sieć jest pełna informacji o tych FAKTACH. Należy odróżniać fakty od rządowej dezinformacji.
Pozdrawiam Was i cierpliwego Admina. Spokojnej służby życzę.